| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
W poprzednim sezonie do końca walczyli o mistrzostwo Polski, teraz – zajmują ostatnie miejsce w tabeli. Śląsk Wrocław ma ogromne problemy i ze statystycznych wyliczeń wynika, że w tym momencie jest zdecydowanie najgorszym wicemistrzem w Europie!
Jedno zwycięstwo w 15 spotkaniach, bilans spotkań 1–7–7, dziesięć punktów w tabeli i ostatnie miejsce w PKO BP Ekstraklasie. Tak prezentuje się dorobek Śląska Wrocław w sezonie 2024/2025. Wicemistrzowie Polski z poprzedniego sezonu w niczym nie przypominają zespół, który jeszcze kilka miesięcy temu do końca walczył z Jagiellonią Białystok o mistrzostwo kraju.
Wrocławianie latem stracili kilku czołowych zawodników, ale nawet to nie może być usprawiedliwieniem tak fatalnej postawy. W tym momencie WKS traci sześć "oczek" do bezpiecznego miejsca. Jeszcze w tym roku zmierzy się z bezpośrednimi rywalami w walce o utrzymanie: Puszczą, Radomiakiem i Lechią.
Jeszcze gorzej Śląsk wygląda na tle Europy. Z wyliczeń Cezarego Kaweckiego wynika, że jest... zdecydowanie najgorszym wicemistrzem, jeżeli chodzi o cały Stary Kontynent!
Śląsk zdobywa średnio 0,67 pkt/mecz i zajmuje 41. miejsce w Europie. Na 40. pozycji uplasował się Connah's Quay z Walii – 1,19, 39. jest dobrze znany w Polsce kosowski KF Llapi – 1,23 pkt/mecz.
Najlepsza z wicemistrzów jest Slavia Praga – 2,73, drugie miejsce należy do Zrinjskiego z Bośni i Hercegowiny oraz Dynama Kijów – 2,69.
Drużyna trenera Michała Hetela w sobotę 30 listopada będzie mieć okazję na poprawienie swoich statystyk. O 14:45 spotka się u siebie z Puszczą.